Asset Publisher Asset Publisher

CO W LESIE HUCZY

Autor Maciej Wąs

1. Wzrok – czy sowy widzą w nocy?

 

            Oczy sów są duże i nieproporcjonalne w stosunku do całego ciała, ponieważ mogą stanowić nawet do 5% masy ich ciała. Porównując wielkość ich oczu do człowieka, byśmy musieli mieć oczy wielkości piłki do koszykówki, a ważąc na przykład 70 kg, nasze oko by ważyło aż 3,5 kg. Gałki oczne sów są tak wielkie, że nie mieszczą się w czaszce i są lekko wysunięte do przodu, stąd też mają budowę teleskopową i pozbawione są praktycznie mięśni za pomocą których mogłyby nimi poruszać. Przyroda jednak i to im zrekompensowała przez możliwość obracania głowy do 270°, dzięki osadzeniu czaszki na pojedynczym wyrostku zwanym kłykciem. Na siatkówce oka sowy znajduje się bardzo duża ilość światłoczułych receptorów zwanych pręcikami, to właśnie one odpowiadają za możliwość widzenia przy bardzo małym natężeniu światła. Niestety coś kosztem czegoś – widzą za to mniej ostro i słabo rozróżniają kolory. Gatunki sów aktywne za dnia dużo lepiej rozróżniają barwy. Sowy są dalekowidzami, dlatego też z bliska można powiedzieć że praktycznie nie widzą. Tu przyroda również zadziałała skutecznie, wyposażając sowy w długie pióra czuciowe zlokalizowane wokół dzioba, to dzięki nim sowa jest w stanie wyczuć to co znajduje się bezpośrednio przed dziobem, a ponadto wyczuwając coś dziobem (najczęściej pokarm) zamyka w tym momencie powieki. Dzięki zwróceniu oczu do przodu, pole widzenia prawego i lewego oka zachodzi na siebie w przedziale od 60° do 70°, to pozwala sowom na oszacowanie odległości od interesującego ich obiektu. Ponadto młode osobniki najczęściej wykonują okrężne ruchy całą głową by dobrze oszacować odległość. Puszczyk widzi około 100 razy lepiej od człowieka, więc może zobaczyć palącą się świeczkę z odległości 20 km, jednak sowy aktywne w ciągu dnia będą widziały nawet gorzej od człowieka – sóweczka. Sowy jako grupa nie widzą jednakowo i nie widzą w całkowitej ciemności jak to się im przypisuje. Tak samo nie można twierdzić, że gatunki aktywne nocą nie będą potrafiły wykazać aktywności za dnia. Będą robić to niechętnie ale jeśli będą do tego zmuszone dadzą sobie radę bez problemów.

 

2. Słuch – czy sowa słyszy lepiej czy gorzej od człowieka?

           

            Ucho sowy jest dość specyficzne w swojej budowie, ponieważ nie występuje u nich ucho zewnętrzne jak u człowieka. Posiadają asymetryczne małżowiny uszne, z których jedno jest osadzone wyżej a drugie niżej. Tak rozlokowane uszy sprawiają, że dźwięki dochodzą w różnym czasie do małżowin usznych a co za tym idzie, sowa może w ten sposób precyzyjnie określić miejsce źródła dźwięku, czyli przebywanie swojej potencjalnej ofiary. U sów spotkamy się jeszcze z fałdem skórnym, który pozwala im przymykanie lub otwieranie małżowiny usznej, by słyszeć głośniej lub ciszej. Skąd potrzeba przymykania ucha? Sztywne pióra które są ułożone koliście względem oczu, dzioba tworzą tak zwaną szlarę – talerz satelitarny. To swoisty wzmacniacz dźwięku, przez który sowa słyszy dużo lepiej. Słyszy co najmniej 10 razy lepiej niż człowiek, jak to wygląda w praktyce? A tak, że płomykówka będzie słyszała poruszającą się mysz z odległości nawet 60 metrów. Ponadto płomykówki potrafią różnicować czas w jakim dochodzą do nich dźwięki z dokładnością do 30 milionowych sekundy, dla każdego ucha oddzielnie !!! U puchacza lub uszatki możemy zaobserwować wystające kępki piór na głowie układające się w kształt „uszu”, niestety nie mają one nic wspólnego ze słuchem. Najczęściej oznaczają jej stan emocjonalny, czyli jeśli sterczą to sowa jest zaniepokojona, jeśli położone są po głowie będzie spokojna, zrelaksowana.

 

3. Upierzenie – czy sowa to faktycznie bezszelestny łowca?

 

            Pióra sów są troszkę inaczej zbudowane niż pozostałych gatunków ptaków, a co je wyróżnia? Po pierwsze każde pióro jest pokryte aksamitnym puszkiem, który sprawia że pióra ocierając się o siebie nie wydają dźwięków. Lotki na przednich krawędziach skrzydeł są ząbkowane, co prowadzi do ”rozcinania” powietrza podczas lotu że podczas lotu i zapobiega to powstawaniu zawirowań powietrza. Taką samą funkcję pełnią delikatne pióra na krawędziach skrzydeł, nazywane frędzlami. Jak spojrzymy na sowę to tak naprawdę tylko dziób i szpony nie są pokryte piórami, nawet powieki sowy są upierzone. To sprawia, że lot sowy nie może wywoływać dźwięków i ostrzegać potencjalnej ofiary o jej obecności.

            Bezszelestny lot to nie jedyna funkcja, którą spełniają pióra u sów. Prócz oczywistej funkcji termoregulacji a zwłaszcza utrzymania odpowiedniej temperatury ciała. Pióra chronią przed niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi, takimi jak słońce, deszcz, ukąszenia innych zwierząt. Ze względu na przeważnie nocny tryb życia sowy nie są zbyt obdarowane kolorowym upierzeniem, za to można śmiało stwierdzić iż są mistrzami kamuflażu. Każdy gatunek posiada upierzenie charakterystyczne dla terenu w którym występuje i może pozostać niezauważalny w szczególności w porze dziennej. Na przykład gatunki zasiedlające lasy będą występowały najczęściej z upierzeniem w kolorach brązu, szarości, czerni, bieli, by jak najbardziej upodobnić się do kory drzew.

 

4. Gniazdo – czy sowa buduje gniazdo?

 

            Generalnie sowy nie budują gniazd. Najczęściej zajmują gniazda innych ptaków – krukowatych, szponiastych czy nawet bociana czarnego. Jeśli nie gniazdo to zajmują dziuple lub składają jaja bezpośrednio na ziemi. Wykorzystują na gniazda różnego rodzaju złomy czy wywroty drzew. Krajowym gatunkiem, który aktywnie znosi materiał na gniazdo jest jedynie uszatka błotna. Reszta naszych krajowych sów można powiedzieć idzie na łatwiznę i wykorzystuje czyjąś ciężką pracę lub wygrzebuje niecki gniazdowe na ziemi. Czy każda dziupla odwiedzana przez sowę będzie służyła do lęgów? Często sowy robią zapasy na „ciężkie czasy” i tworzą tak zwane spiżarnie, to właśnie inne dziuple mogą zostać przez sowy wykorzystane na ten cel. Im mniejszy gatunek sowy tym chętniej będzie zasiedlał dziuple, niż składał jaja na ziemi lub wykorzystywał gniazda innych ptaków.

 

5. Reakcja na zagrożenia – czy możemy zostać zaatakowani?

 

            Sowy w różny sposób potrafią zareagować na dostrzeżone zagrożenie. Dorosłe osobniki najczęściej „strzelają” dziobem – kłapią; rozkładają skrzydła na boki i stroszą pióra przez co wydają się dużo większe niż w rzeczywistości i to może odstraszyć potencjalnego wroga. Skłony, zataczanie kręgów głową i to bardzo często zgodnie z ruchem wskazówek zegara (funkcja nie jest poznana do końca) – w ten sposób najczęściej oceniają odległość ale może to też przy okazji prowadzić do dezorientacji wroga. Bezpośrednie ataki nawet w przypadku małych gatunków sów, szczególnie niebezpieczne w przypadku dużych gatunków z rodzaju Strix. Pisklaki za to najczęściej kładą się na plecach i atakują szponami, zdarza się im skoczyć na intruza albo nie ruszają się i udają martwe. W przypadku znalezienia się blisko miejsca lęgowego z pisklakami możemy zostać zaatakowani przez sowę broniącą pisklaków. Będzie to najczęściej atakowanie z góry lotem koszącym i uderzanie szponami w głowę

 

6. Jajka – białe czy może kolorowe?

 

            Okres lęgowy sów w naszych szerokościach geograficznych przypada na luty – lipiec, oczywiście od tej reguły są pewne odstępstwa. Uszatki mogą gniazdować nawet w zimie, puszczyk w styczniu (w tym roku stwierdziliśmy złożenie jaj dokładnie 31.12.2020 na powitanie nowego roku), sóweczka w marcu a puchacz w maju. Płomykówka zaś może wysiadywać i wychowywać pisklęta w zasadzie o każdej porze roku. W przypadku straty pierwszego lęgu jeszcze w postaci jaj, to sowy ponawiają lęg. Sowy składają jaja w odstępach 1-3 dni i wysiaduje je wyłącznie samica po złożeniu 1-3 jaj. W ten sposób pisklęta lęgną się asynchronicznie, wyjątkiem jest sóweczka wysiadująca jaja od ostatniego lub przedostatniego jaja. Liczba jaj w lęgu zależy od wielu czynników: im mniejsza jest sowa, tym oczywiście będzie więcej składała jaj; im wcześniej składa sowa jaja tym ich jest więcej; więcej również składają jaj doświadczone samice. A czy sowa może złożyć mniej jaj niż normalnie? Może, tyczy się to gatunków ściśle powiązanych z obfitością występujących gryzoni. Im więcej gryzoni będzie występowało tym więcej złoży samica jaj, a jeśli będzie ich naprawdę mało to może w ogóle do lęgów nie przystąpić. Jaj sów są białe i nie posiadają połysku, z czasem mogą być lekko przybrudzone. Są kształtu owalnego lub kulistego do tego stopnia że czasami jest trudno określić bardziej tępy biegun w jaju.

 

7. Co zrobić jak znajdę pisklę sowy w lesie?

 

            Pisklę sowy możemy spotkać dość często, zwłaszcza w czasie kiedy młode zaczynają wychodzić z dziupli bądź gniazda a nie potrafią jeszcze latać. Dość często można je spotkać na samej ziemi lub na niskiej gałęzi. Co w takiej sytuacji należy zrobić? Na pewno nie wolno zabierać zauważonego pisklaka !!! Po pierwsze: ich wyjście jest odruchem naturalnym i krzywda im się nie stanie, ponieważ one doskonale wiedzą gdzie mają na noc wrócić. No dobrze, skoro nie potrafią latać jak mają znaleźć się w dziupli? Mają już ostry dziób i szpony za pomocą których wdrapują się do dziupli po pniu drzewa. Po drugie: rodzice malucha są gdzieś blisko i je obserwują a zarazem będą chronić przed niebezpieczeństwem. Prosimy Was o to by ich naprawdę nie zabierać z miejsc w których je znajdujecie. Zabranie pisklaka sowy z lasu sprawi im więcej krzywdy niż pozostawienie pod czujnym okiem rodziców.

 

8. Gatunki sów w Polsce.

 

1) Płomykówka (Tyto alba) – cechą charakterystyczną jest sercowata szlara, dzięki której nie da się jej pomylić z żadną inną sową. Posiada żółtawy odcień upierzenia, spód ciała rdzawożółty z czarnymi kropkami, wierzch ciała ciemnopopielaty.

Długość ciała: 33-39cm, rozpiętość skrzydeł: 80-95cm, masa ciała: 280-450g.

2) Syczek (Otus scops) – wielkości kosa. Posiada podłużne kreski i poprzeczne prążki tworzą marmurkowy wzór przypominający korę drzew. Bardzo trudno go zauważyć w lesie.

Długość ciała: 19-22cm, rozpiętość skrzydeł: 47-54cm, masa ciała: 77-119g.

3) Puchacz (Bubo bubo) – największa sowa globu. Brązowe upierzenie i ciemnopomarańczowe oczy sprawiają wrażenie bardzo niebezpiecznego osobnika. Na głowie wystające kępki piór przypominające „uszy”. Rdzawobrązowe upierzenie z poprzecinanymi ciemnymi podłużnymi kreskami.

Długość ciała: 59-73cm, rozpiętość skrzydeł: 138-170cm, masa ciała: 2100-4100g.

4) Sowa jarzębata (Surnia ulula) – spód ciała białawy z poprzecznymi prążkami, ciemnobrązowy wierzch ciała z licznymi białymi plamkami, które układają się w nieregularne pasy.

Długość ciała: 38-40cm, rozpiętość skrzydeł: 78-80cm, masa ciała: 280-370g.

5) Sóweczka (Glaucidium passerinum) – najmniejsza sowa w Europie. Brązowa, nakrapiana licznymi plamkami głowa. Wierzch ciała jest brązowy z białymi poprzecznymi plamkami. Boki ciała brązowe.

Długość ciała: 15-19cm, rozpiętość skrzydeł: 32-39cm, masa ciała: 50-83g.

6) Pójdźka (Athene noctua) – ma dużą brązową głowę z białawymi plamkami. Wyraźne białe brwi, pierś i brzuch białawy z szarobrązowymi, podłużnymi kreskami i plamkami. Wierzch ciała szarobrązowy z jasnymi plamami.

Długość ciała: 23-27cm, rozpiętość skrzydeł: 54-60cm, masa ciała: 120-250g.

7) Puszczyk (Strix aluco) – u puszczyka występuje kilka odmian barwnych – od szarobrązowej do brązoworudej. Mają ciemne, podłużne paski i plamki na spodzie jak i wierzchu ciała.

Długość ciała: 37-46cm, rozpiętość skrzydeł: 85-104cm, masa ciała: 350-650g.

8) Puszczyk uralski (Strix uralensis) – jasny spód ciała z podłużnym ciemnym kreskowaniem, wierzch ciała z biało-szaro-brązowymi plamkami. Mogą występować jasne i ciemne odmiany barwne. Mają bardzo długi ogon jak na sowę, przypominający ogon jastrzębia.

Długość ciała: 50-62cm, rozpiętość skrzydeł: 110-135cm, masa ciała: 520-1200g.

9) Puszczyk mszarny (Strix nebulosa) – szlara wyraźnie okrągła, poprzecinana koncentrycznymi pręgami. Posiada ciemnoszare upierzenie z nieregularnymi brunatnymi plamkami, spód ciała jest nieco jaśniejszy.

Długość ciała: 62-70cm, rozpiętość skrzydeł: 140-150cm, masa ciała: 500-1200g.

10) Uszatka (Asio otus) – oczy jaskrawopomarańczowe z wyraźnie zaznaczonymi szarawymi brwiami. Wierzch ciała marmurkowy, w kolorach bieli, szarości, brązu i żółci. Pierś i spód ciała ciemnobeżowy z podłużnymi ciemnobrązowymi kreskami.

Długość ciała: 31-37cm, rozpiętość skrzydeł: 86-100cm, masa ciała: 190-390g.

11) Uszatka błotna (Asio flammeus) – wierzch ciała brązowy z beżowymi i białawymi plamkami, spód ciała beżowożółty z podłużnym kreskowaniem. Końce skrzydeł wyraźnie czarne, głowa jest jasna z wyraźnie zaznaczoną szlarą.

Długość ciała: 32-39cm, rozpiętość skrzydeł: 95-110cm, masa ciała: 260-430g.

12) Włochatka (Aegolius funereus) – szlara jest jasnoszara z ciemnym obramowaniem. Po obu stronach dzioba widoczne dwa ciemne paski. Grzbiet jest czekoladowobrązowy z licznymi białymi plamkami. Brzuch i pierś jest jasna z plamkami oraz podłużnymi, rozmytymi paskami w odcieniach brązu.

Długość ciała: 22-28cm, rozpiętość skrzydeł: 54-62cm, masa ciała: 110-120g.

13) Sowa śnieżna (Bubo scandiacus) – upierzenie zależy od wieku oraz płci sowy. Samce są jednolicie białe. Samice zaś na białym tle są poprzecinane delikatnymi brunatnymi pręgami. Młode są bardziej brązowe.

Długość ciała: 53-66cm, rozpiętość skrzydeł: 142-166cm, masa ciała: 1100-2700g.

 

9. Sowy w legendach i wierzeniach – czy trzeba się obawiać widoku sowy?

 

            Sowa stała się symbolem ciemności, bólu, problemów, samotności oraz śmierci. W wielu krajach sowa zwiastowała śmierć i świat zmarłych – na przykład w Egipcie, Indiach, Chinach czy Japonii. Arabowie byli przekonani, że sowa jest ptakiem niszczącym to co dobre i szczęśliwe. Gdy sowa pojawiała się przed wyruszeniem wojsk na bitwę oznaczało to bardzo krwawą bitwę i śmierć wielu żołnierzy.

            Dawni mieszkańcy obecnych Niemiec uważali, że jeśli sowa złoży lęg w ich gospodarstwie, to groziła śmierć jego mieszkańcom.

            W Polsce do dnia dzisiejszego są ludzie, którzy wierzą w złe działanie sów. Samo zobaczenie sowy kiedyś miało zwiastować śmierć a by temu zaradzić przybijano sowę do drzwi stodoły by je odstraszyć. Polskie przysłowie głosi: „sowa na dachu kwili, umrzeć komuś po chwili” – to żałobne kwilenie oznaczało koniec życia jednego z domowników. A jeśli taka sowa zamieszkała w stodole, umrzeć miał gospodarz.

            Pójdźka wydaje odgłosy podobne do słów „puuujć” co kojarzono ze słowem „pójdź” i stąd też polska nazwa tego gatunku. Jednak przysłowie nie jest obiecujące, bo brzmi: „pójdź, pójdź w dołek, pod kościołek”.

            Sowa jednak nie wszędzie stała się symbolem zła lecz mądrości. Grecy nie obawiali się sów a wręcz sądzili, że sowy skoro potrafią latać nocą to oznacza że są bardzo inteligentne. Stąd też sowę wybrano na patrona Aten. Sowa stała się również atrybutem Ateny – bogini mądrości, sztuki wojennej i rzemiosła.